Forum CALLIBRA Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Dowcipy :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum CALLIBRA Strona Główna » Dowcipy Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Dowcipy :D
Autor Wiadomość
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę.
Czyta: NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ.
INFORMACJA W TYM DOMU.
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd
wziąłeś cenę.
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota
obrączka - 200.
Razem 360.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez
żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM
DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze
plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:33, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
Rodzinka z Afryki pierwszy raz w hotelu w Europie. Kiedy mamuśka poszła do
recepcji, stoi ojciec z synem przed metalowymi drzwiami, które nagle otwierają się automatycznie i ukazuje się malutkie pomieszczenie.
- Co to jest, tato? - pyta się synek.
- Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem - odpowiada tata.
Patrzą, a tu staruszka z garbem i szpetną twarzą, wyglądająca jak wiedźma, wchodzi do tego pomieszczenia. Metalowe drzwi zamykają się i ojciec z synem oglądają światełka nad tymi drzwiami:
1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 4 - 3 - 2 -1 - 0 ping
Drzwi otwierają się i wychodzi z tego pomieszczenia fantastycznie wyglądająca blondynka.
- Szybko leć po mamę! - mówi tata do synka.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:34, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
Z dzienniczków uczniowskich:
Mateusz leży pod ławką na lekcji geografii udając rodzącą kobietę i wydając przy tym realistyczne odgłosy.

Zamknął panią szatniarkę w szatni i żąda okupu.

Cieszy się, że dostaje coraz więcej uwag.

Cieszy się, bo kolega się cieszy, że dostaje coraz więcej uwag.

Wysłany po kredę, przyniósł cały karton twierdząc że pani woźna zwiększyła wydobycie rudy kredy.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:42, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
cos dla myślących i mam nadzieje ze sie przy tym usmiejecie



"....nie wiem, czy pan pamięta, że Anna Karenina poszła do klasztoru, bo nie chciała wyjść za Wołodyjowskiego. a wtedy Kmicic chwycił swój róg bawoli, cętkowany, kręty i powiedział 'ogary poszły w las'. ciemno się zrobiło w piwnicznej izbie, gdy Boryna zataczając się wpadł w objęcia pani Dulskiej, która wzięła go za Zbyszka z Bogdańca (a to był Maciej Chełmicki). Chwyciwszy za głowę Rzeckiego, zrobił taką awanturę o Basię, że pan Tadeusz krzycząc 'quo vadis?' wpadł do Jeziora Bodeńskiego. na szczęście Jagienka, która była tam za chlebem, zapaliła Latarnika przy pomocy ogniem i mieczem, i odjechała wozem Drzymały, który należał do Faraona. taka była historia żółtej ciżemki."


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:45, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
Gość w eleganckiej, drogiej restauracji zauważył, ze kelner, który prowadzi ich do stolika ma w kieszeni łyżki. Z początku nie zastanowiło go to, ale gdy usiadł przy stoliku, zobaczył, ze kelner obsługujący jego stolik również ma łyżki w kieszeni. Inni kelnerzy na sali także. Poprosił kelnera bliżej i spytał:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
Kelner odpowiedział:
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, ze średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu. Przez co trzeba iść do kuchni i przynieść świeżą. Dzięki temu, ze mamy łyżki pod ręką zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70.3%.
Klient zdziwił się, ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy spodniach cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do paska, a drugi znika wewnątrz rozporka. Zaciekawiony przywołał kelnera i zapytał: Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co on wam?
Kelner:
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy jak pan. Ale skoro pyta pan, to wyjaśniam - również ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan mam go przyczepionego do ... no wie pan. Gdy idę do toalety, To rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszkiem, dzięki czemu, po oddaniu moczu nie musze myc rak i wydajność wzrasta o 30%.
Gość pokiwał ze zrozumieniem głową, ale zaraz wyjawił swą następną wątpliwość:
- Dobrze. Rozumiem, ze wyjmuje pan łańcuszkiem, ale jak można się nim posłużyć do schowania? Jak wkłada się go z powrotem?- ... ?
- Nie wiem jak inni, ale ja łyżka.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:48, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:05, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyła sobie piękna, ale biedna dziewczynka. Mieszkała u wrednej macochy wraz z okrutnymi i brzydkimi siostrami. Musiała pracować jako służąca. Pewnego ranka na koniach przyjechali paziowie z zaproszeniem na bal, macocha jednak nie pozwoliła Kopciuszkowi pójść.
Kiedy cała rodzina poszła na bal, Kopciuszek został w domu aby sprzątać. Nagle pojawiła się śliczna wróżka, która wyczarowała dziewczynie suknię, karocę z dyń i konie ze szczurów. Piękny Kopciuszek pojechał na bal. Swoją urodą oczarowała księcia, który tańczył z nią całą noc. Jednak o północy czar pryskał, więc Kopciuszek musiał uciec z balu zanim z powrotem stałaby się zwykłą służącą. Książe biegł za nią, ale nie zdążył jej zatrzymać. Kopciuszek, biegnąc po schodach, zgubiła pantofelek. Następnego dnia zakochany we właścicielce bucika książę jeździł po mieście i wraz z paziami szukał dziewczyny o małych stopach. Złe siostry przymierzały pantofelek, ale miały za duże stopy. Wielkie było zdziwienie macochy, gdy okazało się, że bucik pasuje na nóżkę Kopciuszka. Książe bardzo ucieszył się i pytał:
- Kopciuszku, czemu tak wczoraj uciekłaś? Ja chciałem cię o coś poprosić...
- O co chciałeś prosić książę?
- Czy możesz mnie skontaktować z tym przystojniakiem, który powoził Twoją karetę?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:14, 07 Mar 2007 Zobacz profil autora
zemsta_callibra
Gość






Post
Rozmawiaja dwie dziewczyny:
1) Słuchaj kupilam sobie skunksa
2) Ty słuchaj ale po co Tobie skunks
1) Oj głupia..... wiesz jak on wspaniale minety robi ???
2) No dobra ale co ze smrodem
1) No cóż...... na poczatku troche zygal......ale pozniej sie przyzwyczail Smile
Czw 5:36, 08 Mar 2007
knight_ccallibra
Gość






Post
Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi:
- Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak?

- Dlaczego blondynka potłukła się grabiąc liście?
- Bo spadła z drzewa...


- Blondynka idzie przez ulicę ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta - Skąd to masz?
Świnia odpowiada:
- Wygrałam na loterii.


- Co może uratować umierającą blondynkę?
- Transplantacja włosów.


Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- Ale tylko na dole...


- Co powstanie ,gdy połączymy dwie blondyny uszami ?
- Tunel próżniowy !

- Dlaczego blondyny nie jedzą bananów?
- bo nie mogą znaleźć suwaków.


Blondynka jedzie Ferrari 250 km/h. Uderzyła w słup.
- Hmmm... no, przecież trąbiłam.


W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów. Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą. W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię, blondynka siedząca obok niej pyta się:
Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię ?
Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.
Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manikure i pedicure. Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:
Dlaczego się malujesz?
Bo gdy zginiemy sadzę że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.
Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła. Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:
Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz?
Murzynka na to:
- Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!

Blondynka dzwoni do sklepu komputerowego:
- Dzień dobry. Mam nadzieję, że mi Pan pomoże. Kolega wgrał mi świetny wygaszacz ekranu, niestety za każdym poruszeniem myszki on znika.

Stoi blondynka przy automacie z wodą, wrzuca monetę, wylatuje woda i znowu, znowu, znowu... aż zrobiła się kolejka. Nagle jakiś facet z końca kolejki woła:
-Ej,paniusia inni też chcą się napić!
A blondynka na to:
-Moment, ja ciągle wygrywam!
Nie 9:31, 18 Mar 2007
nicpus_callibra
Tak w ogóle to niezła zouza ze mnie ;)



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Wpada zdyszana dziesięciolatka do apteki i krzyczy
- szybko, poproszę prezerwatywy !!
-ależ dziecko po co ci to- spytała farmaceutka
- pani nie zadaje pytań, tylko poda mi prezerwatywy!!
- no dziecko, to nie dla ciebie. Zobacz na siebie, masz zaledwie 10 lat, jeszcze mleko pod nosem
Dziewczynka usmiechneła sie, zalotnie sie oblizała
- To nie mleko proszę pani.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:39, 18 Mar 2007 Zobacz profil autora
virus_callibra
nie ma lepszych niz ja :)



Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed komputera - Gniezno

Post
uprzedzam sprosne kto niechce niech nie czyta :




Synek przybiega do taty z drugiego pokoju:
-tato,tato mamy w domu małże
- synku skad ci to przyszło do głowy ,nie mamy zadnej małży
-tato ale na prawde mamy małze
-nie kłam nie mamy zadnej małży!!!!!!!!
-ale ja nie kłamie, mamy małże ,jest w drugim pokoju
na to zdziwiony tata:
-no to chodźmy tam i pokaż mi te małże ale jak kłamiesz dostaniesz kare!
poszli do drugiego pokoju ,a tam na fotelu śpi babcia-straruszka,halka jej sie podwineła i wystawał kawałek pomarszczonej kuciapy:
-tato patrz MAŁŻA!!! (pokazuje synek na kuciape babci)
zawstydzony tata mówi:
-synku no widzisz to nie jest małża ,tylko cipka twojej babci
- TAK ???!!!!A SMAKUJE JAK MAŁŻA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Sob 23:02, 31 Mar 2007 Zobacz profil autora
nicpus_callibra
Tak w ogóle to niezła zouza ze mnie ;)



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Chłopak odprowadza swojš dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłoń o ścianę i mówi do dziewczyny:

- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!

W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:

- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tš laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:59, 02 Kwi 2007 Zobacz profil autora
nicpus_callibra
Tak w ogóle to niezła zouza ze mnie ;)



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Składniki:

2 śmiejące się oczka
2 zgrabne nóżki
2 kochane rączki
2 twarde kontenery z mlekiem
2 jajka
1 wyściełana futerkiem miska do mieszania
1 twardy banan


Wskazówki:
1. Spójrz głęboko w śmiejące się oczka
2. Rozdziel dwie zgrabne nóżki dwiema kochanymi rączkami
3. Ściskaj i masuj kontenery z mlekiem bardzo delikatnie aż wyściełana futerkiem miska do mieszania będzie dobrze natłuszczona, sprawdzaj w regularnych odstępach czasu palcem
4. Delikatnie dodawaj twardego banana do miski, pracując nim w przód
i w tył aż do ubicia piany. (Dla lepszych rezulatów wyrabiaj w
międzyczasie kontenery z mlekiem)
5. Gdy temperatura wzrośnie, wsuń banana głęboko do miski i nakryj
jajkami (pozwolić aby wszystko przesiąknęło - byle nie przez całą noc)
6. Ciasto będzie gotowe gdy banan stanie się miękki. Powtarzaj kroki od trzeciego do piątego lub zmieniaj miski do mieszania.

Uwaga: Jeśli pieczesz w nieznanej kuchni wyczyść dokładnie przybory kuchenne przed i po użyciu. Nie wylizuj miski do mieszania po użyciu. Jeśli ciasto zbyt urośnie, ulotnij się z miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 17:20, 07 Kwi 2007 Zobacz profil autora
nicpus_callibra
Tak w ogóle to niezła zouza ze mnie ;)



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mąż mówi do żony
-kotku, może sie pokochamy ??
-nie, nie mogę, do ginekologa niedługo idę i chcę być czysta.
-no ale chyba do dentysty to nie idziesz

Razz Razz Razz

Siedzi sobie Jasio koło domu i nagle patrzy a tu od dziadka wychodzi młoda dziewczyna
- dziadku dziadku!! co ty robisz,że tyle młodych lasek do ciebie przychodzi??
-nie wiem Jasiu- odpowiedział dziadek zlizując pot z czoła

Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Pon 11:13, 09 Kwi 2007 Zobacz profil autora
osadnik_callibra
Gość






Post
Mucha krąży koło cipki, krąży, krązy i w końcu wleciała pozwiedzała zakądki tego przepięknego miejsca Very Happy i szuka wyjścia i znowu krązy, krązy i krąży ale nie może naleźć wyjścia. Po kilku goddzinach szukania wyjścia zrezygnowała i mówi "świetnie to teraz albo mnie huj strzeli albo krew zaleje" Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyRazz
Pią 20:41, 13 Kwi 2007
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum CALLIBRA Strona Główna » Dowcipy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin